Bractwo Flisackie z Ulanowa powstało 1991 r. Za główny cel przyjęło kultywowanie flisackich tradycji. W ramach swojej działalności flisacy starają się też o wpisanie ich fachu (rzeczny spław towarów) na listę niematerialnego dziedzictwa Unesco.
Do Chrystkowa na 800 kilometrze Wisły przybyli w piątek o godz. 18. Powitali ich m.in. starosta i sekretarz powiatu świeckiego, przewodniczący rady miejskiej i wiceburmistrz Świecia, sołtys Gruczna, szef PTTK, a nawet rycerz Michał, rezydent zamku w Świeciu. Zaprosiła ich Elżbieta Kwiatkowska z Chrystkowa, lokalna działaczka, której jedną z misji jest przywrócenie żeglowności polskim rzekom.
Atrakcją dla flisaków był poczęstunek w formie ruchanek z fjutem, rozpropagowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich z gminy Jeżewo. Flisacy nie znali tego dania, uśmiali się z jego nazwy, a potem nie szczędzili mu komplementów. Odwzajemnili się prezentami w formie zdjęć Wisły i rejsem dla chętnych. Mieli ze sobą łódź z silnikiem, na którą zaprosili gości. Większość skorzystała z okazji i obejrzała Wisłę z wody. Potem wszyscy przenieśli się do chaty menonickiej w Chrystkowie, gdzie wyemitowany został film dokumentalny na temat flisackiego fachu.
Flisacy opowiadali, że w drodze do nas, na wysokości Nieszawy, złowili suma, który miał ponad dwa metry. Zrobili mu zdjęcia i zwrócili wielką rybę Wiśle.
Info z Polski - 17 sierpnia 2017 roku.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?