Czy gmina Świecie dołoży do remontu niecki sportowej w Parku Wodnym? Brakuje prawie 40 tysięcy złotych

Nieckę sportową w Parku Wodnym w Świeciu chcą naprawić dwie firmy. Ponad 496 tys. zł zażyczyła sobie firma ze Świecia. O 100 tys. zł mniej tego zadania chce się podjąć przedsiębiorstwo z Dankowa. Ale oferta ta i tak o prawie 40 tys. zł przekracza kwotę, którą na ten cel chce przeznaczyć gmina Świecie, będąca notabene właścicielem obiektu. - Uważam, że warto dołożyć brakującą kwotę. Bo poszliśmy daleko. Wydaliśmy pieniądze na przygotowanie dokumentacji projektowej, a wcześniej zapłaciliśmy za ekspertyzę – mówi Tomasz Keller, prezes spółki Vistula Park, zarządzającej obiektem.

Wspomniana ekspertyza wykazała, że brzydko wyglądające przebarwienia na dnie niecki sportowej to efekt przestarzałych płytek z czasów poprzedniej pływalni. Radni opozycji wytykają, zwłaszcza byłemu burmistrzowi Tadeuszowi Pogodzie, że zamiast budowy nowego obiektu na osiedlu Marianki, zdecydował się na modernizację pływalni w Przechowie. Wówczas jednym z argumentów była niby dobrze zachowana niecka sportowa, która miała posłużyć przez lata.

Krzysztof Kułakowski, obecny burmistrz Świecia chce jednak dołożyć do naprawy niecki. - Powiedzieliśmy „A”, to chcemy powiedzieć też „B”. Ale to może trochę potrwać, bo najprawdopodobniej dopiero w lutym radni pochylą się nad projektem uchwały zmieniającej budżet – mówi w rozmowie z „Pomorską”.

Obecnie pływalnia jest zamknięta wskutek obostrzeń związanych z koronawirusem. Ale jeśli zacznie się remont, to z obiektu nie skorzystamy przez dwa lub trzy miesiące. Nawet jeśli rząd zdecyduje się na poluzowanie obostrzeń. Temat ten coraz częściej przewija się wśród klientów. - Różne komentarze czytamy w internecie. Ale chciałbym zaznaczyć, że prócz przerw technologicznych jest to dopiero drugi remont w Parku Wodnym - zaznacza Tomasz Keller. - Pierwszy z nich to były prace gwarancyjne. Gmina ani spółka nie zapłaciły za to ani grosza - kwituje.