Gmina Nowe. Spłonął im dom, a później szopa z resztką dobytku. Ruszyła zbiórka dla pogorzelców

O ogromnym pechu mogą liczyć dwie rodziny z dziećmi z Tryla (gmina Nowe). Ich dramat zaczął się 22 czerwca około godz. 9 rano. Wówczas wybuchł pożar na poddaszu domu, w którym mieszkali. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Pomocy potrzebowała jedna osoba, która zasłabła.

Pożar był jednak na tyle rozwinięty, że na miejsce zadysponowano aż 10 zastępów straży pożarnej. Po tym zdarzeniu dom nie nadawał się do zamieszkania. Ocalałe mienie pozostawiono w pobliskiej szopie.

Pożar szopy w Trylu. Strażacy podejrzewają podpalenie

10 lipca 2021 r. Strażacy znów zostali wezwani na miejsce. Tym razem gasili właśnie wspomnianą szopę, w której wcześniej pozostawiono wszystko co udało się ocalić 22 czerwca przed ogniem.

- W momencie dojazdu pierwszych zastępów OSP szopa objęta całkowicie pożarem, a po chwili uległa zawaleniu. Właściciel szopy był na miejscu zdarzenia. Nie odniósł żadnych obrażeń – mówi aspirant Marcin Klemański z Komendy Powiatowej PSP w Świeciu.

Z ogniem walczyły cztery zastępy straży. Akcja trwała około 1,5 godziny. Straty wyceniono na około 50 tys. zł, z czego sama szopa warta była zaledwie 5 tys. zł, a około 45 tys. zł wszystko co było w środku. A znajdowała się tam wówczas pralka, kuchenka gazowa, lodówki, stoły i inne meble.

- Do szopy nie była poprowadzona instalacja elektryczna. Podejrzewamy, że przyczyną pożaru było najprawdopodobniej podpalenie – mówi Marcin Klemański. Sprawę bada policja.

Pomoc dla pogorzelców z Tryla

Z pomocą pogorzelcom przyszli mieszkańcy gminy Nowe i okolic. Zorganizowali zbiórkę zabawek, maskotek i ciuchów dla chłopców w rozmiarze 146 i 98. Każdy, kto chce pomóc pogorzelcom z Tryla proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 664 436 910 lub 669 539 501. - Bardzo prosimy o pomoc. Liczy się każdy grosz i każda podarowana rzecz – apelują druhowie z Małego Komorska.