Gospodarze jeszcze mogą liczyć na pomoc

- W lipcu nie wypełniłem wniosku o stratach dla komisji suszowej - mówił pan Stanisław, rolnik z Gruczna. - Teraz boję się, że nie będę miał szans na pomoc.

Zawiadomienie o powołaniu w gminie Świecie komisji suszowej wyrzucił do kosza, bo znalazła się tam informacja, że służy ona tylko tym, którzy zamierzają ubiegać się o kredyt preferencyjny. - Na tym mi nie zależało, więc zignorowałem sprawę. Teraz w „Pomorskiej” przeczytałem, że są jeszcze inne formy pomocy i żałuję.

Okazuje się, że oprócz tzw. kredytu klęskowego gospodarze mogą także starać się o udzielenie ulgi w podatku rolnym, umorzenie czynszu za dzierżawę ziemi od Agencji Nieruchomości Rolnych, odroczenie płatności składek do KRUS.

Żeby dostać kredyt preferencyjny, należało mieć udokumentowane 30 procent strat w porównaniu do zeszłego roku. W obliczenia wlicza się także przychód z produkcji zwierzęcej, dlatego mało który rolnik spełnia wymagania.

- Chętnych było trzydziestu gospodarzy, z czego tylko dwa wnioski kwalifikowały się do uzyskania kredytu preferencyjnego - mówi Andrzej Krakowiak z wydziału rolnictwa Urzędu Miejskiego w Świeciu. - Więc i tak niewiele osób może z tego skorzystać, a ten rolnik przecież tego nie chciał. Wciąż otwarta pozostaje furtka do otrzymania przez niego ulgi w podatku rolnym.

Urzędnik podkreśla także, że kredyty preferencyjne obejmują właścicieli najsłabszych ziem i w tym roku dotyczą zbóż jarych i ozimych. W gminie Świecie prośby o ulgi podatkowe są rozpatrywane indywidualnie. Nie trzeba do nich komisji suszowej. Wystarczy w urzędzie miejskim zostawić odpowiednie pismo.

- Od dziesięciu lat stawka wynosi 67,5 zł za hektar. Jest tańsza niż w gminach sąsiednich, ale można się starać o ulgi - dodaje Krakowiak.

- Na wszelki wypadek warto wypełniać wnioski do komisji suszowych - radzi Bogdan Tarach, sołtys Kozłowa, radny.