Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gruczno. Spore problemy z wozem strażackim. - Gdyby nie to, skutki pożaru w piekarni byłyby mniejsze - mówią druhowie

Jakub Keller
Jakub Keller
Samochód OSP Gruczno przed awarią przejechał niespełna 5 tysięcy kilometrów
Samochód OSP Gruczno przed awarią przejechał niespełna 5 tysięcy kilometrów Nadesłane
Awarii uległo auto, które strażacy z Gruczna dostali na początku 2018 roku. Samochód od września 2020 roku jest w serwisie. - Ciągle dostajemy złudne informacje, że lada dzień do nas wróci - mówi Damian Bartczak, druh z OSP Gruczno. - Gdybyśmy mieli auto do dyspozycji, nie byłoby aż tak dużych strat przy okazji pożaru piekarni - dodaje.

Kłopoty z wozem strażaków z Gruczna zaczęły się w połowie września 2020 roku. - Pojechaliśmy na śmiertelny wypadek na S5. Przez trzy godziny auto pracowało na wolnych obrotach. Bo taka jest zasada, że samochodu podczas akcji się nie gasi – mówi Damian Bartczak. - Kiedy wracaliśmy do remizy, silnik zaczął wydawać dziwne dźwięki. Zapaliły się też kontrolki. Ale jakoś z górki dojechaliśmy - dodaje.

Auto trafiło do serwisu. Ale niestety okres gwarancyjny dobiegł końca w czerwcu 2020 roku. - Mimo to dostaliśmy informację od serwisanta, że ten pokryje 40 procent kosztów zakupu części zamiennych. Ale koszty naprawy były o wiele wyższe. Gmina Świecie w styczniu uregulowała za to fakturę w wysokości 25 tysięcy złotych netto. A samochodu nie ma do tej pory. Co chwilę słyszymy, że będzie za tydzień - wyjaśnia Damian Bartczak.

Druh z OSP Gruczno mówi także, że gdyby auto było do dyspozycji strażaków w nocy z 22 na 23 lutego, skutki pożaru w piekarni byłyby o wiele mniejsze. - Mieliśmy na miejsce około 300 metrów. Dotarliśmy jako pierwsi. A to jest nasz wóz tzw. pierwszowyjazdowy. Technicznie dużo sprawniejszy i lepiej wyposażony od drugiego. Ma chociażby prąd szybkiego natarcia. Można go było skierować na górę i zabezpieczyć strych, który ostatecznie się spalił. Pomijam fakt, że jeśli mielibyśmy dwa auta, nasza siła rażenia byłaby dwukrotnie większa - wyjaśnia Damian Bartczak.

Telefonicznie próbowaliśmy uzyskać stanowisko serwisanta w tej sprawie. Zostaliśmy poproszeni o przesłanie pisma drogą pocztową. Po uzyskaniu odpowiedzi opublikujemy jej treść na naszych łamach.

Straty jakie spowodował pożar piekarni w Grucznie zobaczyć możecie klikając w poniższą galerię.

Pożar piekarni w Grucznie spowodował ogromne straty

Gruczno. Pożar w piekarni spowodował ogromne straty. Zobacz ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na swiecie.naszemiasto.pl Nasze Miasto