Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanki Świecia chcą w mieście dużo zieleni, czystego powietrza i ulic bez psich odchodów

Agata Kozicka
Agata Kozicka
Zdaniem pani Haliny stan dworca PKS jest poniżający dla gminy
Zdaniem pani Haliny stan dworca PKS jest poniżający dla gminy Agata Kozicka
Gmina jest w niezłym stanie, ale to co ważne dla mieszkańców - czystość (ulic, wody, środowiska, powietrza) wymaga interwencji.

Raport o stanie gminy Świecie był jednym z głównych tematów ostatniej sesji rady miejskiej. Zarówno radni z koalicji jak i z opozycji zwracali uwagę, że stan gminy jest dobry.

Woźniak: - Lepiej mieć więcej długów i się szybciej rozwijać

Radny Dariusz Woźniak pokusił się o dość wnikliwe porównanie Świecia do gmin miejsko-wiejskich podobnej wielkości. Zwrócił uwagę, że pod niektórymi względami Świecie znajduje się w czołówce. Jest tak np. w kwestii imprez masowych i uczestnictwa w nich. Jego zdaniem jest jeszcze sporo do zrobienia w takich sferach, jak m.in. skuteczność pozyskiwania pieniędzy z zewnętrznych źródeł. Zauważył, że gdyby tutaj poprawić wskaźniki i jednocześnie zwiększyć zadłużenie gminy, to Świecie zaczęłoby się dużo szybciej rozwijać.

Wspomniał o nie najlepszej sytuacji materialnej mieszkańców, zbyt dużej liczbie osób korzystających z pomocy społecznej i dodatków mieszkaniowych, złych wynikach jeśli chodzi o ochronę środowiska oraz kiepskiej sytuacji demograficznej.

Kufel: Gmina musi stymulować do małżeństw

W tym ostatnim temacie wypowiadał się też radny Adam Kufel, sugerując, że zadaniem burmistrza jest przygotowanie pomysłów jak zapobiegać pogarszającym się wynikom demograficznym. Przyznał jednak, że burmistrz nie będzie ani ojcem dla całego przyrostu obywateli gminy, ani swatem dla tych, którzy mieliby zawierać związki małżeńskie. - Ale i państwo i gmina muszą w jakiś sposób wpływać stymulująco na to.

Ale podczas tej sesji i w tym temacie wypowiedziały się też dwie panie, mieszkanki gminy, które zebrały po 50 podpisów poparcia. Okazuje się, że dla nich najistotniejsza była sprawa ochrony środowiska.

Drozdowska: Nie wolno mówić o rzeczach ważnych

Zwróciła uwagę m.in. na łachy na starym mieście, tereny ogrodów działkowych, gdzie zauważyła trafiają ścieki odprowadzane z gospodarstw domowych. Pomimo zgłoszenia m.in. do straży miejskiej, jej zdaniem... - Nic się nie dzieje w tym temacie - zdążyła powiedzieć Halina Drozdowska, zanim przerwał jej przewodniczący rady Jerzy Wójcik, twierdząc, że to nie jest tematem
dyskusji.

- Czyli nie można mówić o rzeczach, które są istotne - spuentowała.

Kolejny poruszony przez nią temat też dotyczył środowiska. Zauważyła, że wzdłuż ul. Wojska Polskiego są puste place, które można by obsadzić drzewami, postawić ławki. Nie da się przejść całą Wojska Polskiego w takie upały.

Mówiła też o dymiących kominach. Wieczorem wystarczy się przejść i widać, kto pali śmieciami. Straż miejska dostała wypasione samochody, ale nie widać, żeby tego pilnowali.

- Ludzie dostają gotówkę na zakup węgla, ale go nie kupują. Dalej wyciągają śmieci z kontenerów i dalej nimi palą zanieczyszczając powietrze. Tymczasem mogliby odbierać węgiel w składach bezgotówkowo.

Zagospodarowanie cmentarza przy ul. Mickiewicza. Nic się wokół niego nie dzieje. Może można zrobić tam kolumbarium. Jest tam bałagan i zaniechanie. Może jakiś park dla psów tam zrobić.

- Psie odchody ozdabiają miasto w najmniej spodziewanych miejscach. Na rynku, przed bankami. Gdyby straż miejska wyszła na ulice i patrolowała je, to by zastała ludzi , którzy nie sprzątają po sobie i zrobiłaby z tym porządek.

Wójcik: Pani nie mówi na temat

Uznała, że przystanek autobusowy, który niektórzy śmiałkowie nazywają dworcem, jest poniżający dla gminy. - Pewno państwo jeżdżą samochodami, a nie komunikacja zbiorową.

- Pani nie mówi na temat - zwracał uwagę Wójcik.

- Bo ja mówię o dworcu w Bydgoszczy? - ironizowała pani Halina. - Nie, ja mówię o dworcu w Świeciu. Ale pan go pewno na oczy nie widział.

- Widziałem.

- I co pan widział? Proszę się przejść, zobaczy pan, że trzy zdrowe drzewa na dworcu zostały wycięte.

Grabowska: Drzewa są konieczne w naszym mieście. Nie wycinajmy ich

Iwona Grabowska, mieszkanka Świecia od ponad 40 lat

- Chciałabym się odnieść do jednego punktu, dotyczącego zieleni miejskiej. Ludzie idąc w upały ulicami miasta szukają drzew i chronią się w ich cieniach. Drzewa są bardzo ważne szczególnie w upalne lata.

Wymieniła dobrodziejstwa, jakie płyną z dużych drzew w miejskiej przestrzeni: oczyszczanie powietrza, cień, mniejsze upały oraz mniejszy hałas.

Cała dyskusja nad raportem skończyła się dopiero po 6 godzinach trwania sesji głosowaniem w sprawie udzielenia burmistrzowi wotum zaufania. 13 radnych było „za”, jeden - Dariusz Woźniak - przeciw, a 7 się wstrzymało.

Flash INFO, odcinek 20 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkanki Świecia chcą w mieście dużo zieleni, czystego powietrza i ulic bez psich odchodów - Gazeta Pomorska

Wróć na swiecie.naszemiasto.pl Nasze Miasto