Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nerwowa końcówka, trochę szczęścia, ale Anwil Włocławek zdobył Dąbrowę Górniczą

Joachim Przybył
Joachim Przybył
MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek 84:87
MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek 84:87 Lucyna Nenow
W starciu topowej ofensywy z najlepszą defensywą Orlen Basket Ligi górą jednak Anwil Włocławek. Do szesnastej wygranej w sezonie poprowadził drużynę tym razem Luke Petrasek, choć w kluczowych momentach swoje dołożył Victor Sanders.

MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek 84:87 (25:24, 22:24, 18:21, 19:18)

MKS: Persons 21 (2), 11 as., Wilczek 17 (2), Williams 16 (4), Carvacho 7, Kulikowski 5 oraz Cabbil 15 (3), Słupiński 3, Piechowicz 0, Kucharek 0.
Anwil: Petrasek 18 (1), Sanders 14 (2), Bell 11 (1), Young 5, Garbacz 5 (1) oraz Kyzlink 12 (2), Joesaar 9 (1), Dimec 7, Kostrzewski 6 (1).

W 1. połowie długo zanosiło się na znacząca przewagę Anwilu Włocławek. Tym razem nie Victor Sanders (1/3 z gry do przerwy i aż -15 z nim na parkiecie), ani nie Tomas Kyzlink (1/2) robili różnicę, ale Luke Petrasek. Powołanie do reprezentacji Polski najwyraźniej bardzo zmobilizowało skrzydłowego, który w 1. połowie zdobył 15 punktów, trafiając 5 z 9 rzutów z gry i wszystkie 4 wolne.

W 2. kwarcie Anwil Włocławek zaczął budować przewagę. Rozpoczął serię trafieniem dystansowy Janari Joesaar, a zakończył tym samym Mateusz Kostrzewski. To w sumie dało run 13:0 w niespełna trzy minuty!

Gospodarze jednak także jeszcze przed przerwą udowodnili, że seria 5-0 w ostatnich kolejkach i świetny bilans w całym sezonie nie są przypadkiem. Jeszcze w 17. minucie, po kolejnym trafieniu Petraska, włocławianie prowadzili 9 punktami, ale kolejny fragment meczu do przerwy MKS wygrał 11:3. Już wtedy double-double miał na koncie Tyler Persons (13 pkt i 10 asyst), a kapitalny mecz rozgrywał także Dominik Wilczek (13 pkt), który w roli strzelca zastąpił Lovella Cabbila (0/4 z gry).

Po przerwie przypomnieli o sobie Sanders z Kyzlinkiem, wsadem popisał się Petrasek. Anwil Włocławek krok po kroku powiększał przewagę do 8 punktów. W MKS obudził się także Cabbil, który zdobył 8 punktów, trafiając dwa razy z dystansu. Gospodarze częściej próbowali szczęścia z dystansu i po trafieniu Williamsa zredukowali straty do 2 punktów.

Ostatnia kwarta to gra w defensywie, ale i błędów. Nieco więcej opanowania wykazali goście. Wyszarpali 5 punktów w 4 minuty i z mozołem odbudowali 9-punktową przewagę. Tym razem odpowiedział im Persons, najpierw rozgrywający zdobył 5 pkt z rzędu, a w 38. minucie trafił za 3 (78:80).

W 39. minucie lider MKS popełnił jednak 5 faul, a dodatkowo zarobił jeszcze techniczny, gdy wściekły uderzył w reklamową bandę. Petrasek i Bell nie zmarnowali okazji i trafili trzy wolne (80:85). Na 12 sekund przed końcem meczu kluczowe punkty rzucił Amir Bell, choć jeszcze w ostatniej akcji gospodarze mieli rzut na dogrywkę.

Zobaczcie zdjęcia z Dąbrowy Górniczej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nerwowa końcówka, trochę szczęścia, ale Anwil Włocławek zdobył Dąbrowę Górniczą - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto