Syrena nie jest może zupełnie nowa, ale odnowiona, pomalowana na czerwono własnoręcznie i z własnej inicjatywy przez dwóch druhów Adriana i Pawła
Nawet farbę OSP sama załatwiła znajdując sponsora - firmę Arbat. I teraz już ją widać, bo tę pordzewiałą trudno było dostrzec.
Nie trzeba było do tego zadania żadnych kwalifikacji do wchodzenia na dach, choć dla strażaka takie umiejętności nie są niczym wyjątkowym. Wokół syreny jest platforma, z której można było ją wygodnie pomalować.
Zobacz: Rady ratownika medycznego, Krzysztofa Wiśniewskiego, jak przetrwać upały:
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!