Wczoraj podaliśmy informację o znalezieniu przez policję ze Świecia łyżki do koparko-ładowarki.
Łyżka spadła z volkswagena w gm. Dragacz
Przypomnijmy, dość duży i ciężki element koparko-ładowarki, taka łycha do zgarniania np. ziemi, spadła 6 lipca (w poniedziałek) z jadącego volkswagena na drodze na terenie gm. Dragacz. Duży element i dość kosztowny, bo właściciel oszacował stratę na 2 tys. zł.
Kierowca zorientował się, że wypadła dopiero po chwili, a kiedy wrócił, łychy już nigdzie nie było.
Policja ze Świecia znalazła zgubę w gm. Nowe
Dwa dni później policjanci ze Świecia namierzyli zgubę w gm. Nowe. Dwaj mężczyźni, którzy element zabrali usłyszeli zarzuty 8 lipca (w środę).
Celowo podajemy daty, bo mogą one mieć istotne znaczenie w sprawie poruszanej przez naszych internautów.
Czy poszukiwano właściciela łyżki do koparko-ładowarki?
Kilku Czytelników zauważyło, że tegoż samego dnia, kiedy dwóm mężczyznom postawiono zarzuty za przywłaszczenie sobie zgubionej części, na Facebooku, na grupie "Sprzedam - Nowe i okolice" pojawił się post:
"Czyja zguba? Znaleziono trasa Grudziadz-Dragacz na przeciwko CPN Generon Dragacz
Prawdopodobnie łyżka od mini koparki." (sic!)
A dokładnie wpis taki pojawił się o godz. 14.27, jak wynika z zapisu na FB.
Są przy wpisie załączone zdjęcia właściwie identycznej łyżki do koparko-ładowarki.
Czyżby osoby, którym postawiono zarzuty, w rzeczywistości chciały uczciwie oddać zgubę?
Policja znalazła znalazcę wcześniej niż wpis w internecie
- Wpis pojawił się dopiero po tym, jak policja w sprawie "zguby" już skontaktowała się z osobami, które ją zabrały - przekonuje sierż. szt. Damian Ejankowski, p.o. oficera prasowego KPP Świecie.
Czyli ktoś mógł chcieć, żeby to wyglądało, jakby chciał jednak zwrócić zgubę właścicielowi?
- Tyle, że łyżka do koparko-ładowarki spadła z samochodu 6 lipca przed południem. Właściciel już po 5 minutach wrócił przez miejsce, gdzie spadła, a po elemencie nie było ani śladu - wyjaśnia Ejankowski.
I dodaje: - Gdyby szukał właściciela zaraz po znalezieniu łyżki, choćby jeszcze tego samego dnia, to można by zastanowić się, czy nie było w tym dobrej woli. Ale ogłoszenie pojawiło się dwa dni później, po kontakcie policji.
Taka para krąży po Topolnie i okolicy:
Okazuje się, że nie ma powodów, żeby zarzuty wycofać.
Mandat dla kierowcy volkswagena - apeluje internauta
Inny internauta, zauważa, że kierujący volkswagenem powinien dostać mandat za źle zabezpieczony ładunek, który mógł komuś zrobić krzywdę. Szkoda, że autor komentarza tak dosadnie to napisał, używając słów niecenzuralnych. Komentarz musieliśmy ukryć.
Policja jednak zgadza się co do meritum.
- Oczywiście, za źle zabezpieczony ładunek, należy się mandat, ewentualnie pouczenie. Jeśli tak rzeczywiście było, to policjanci podjęli odpowiednie kroki - zapewnia Ejankowski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?