Tym razem protest miał charakter hallloweenowego korowodu z czarnymi parasolkami. Standardowo miejscem zbiórki był Duży Rynek. Później ulicami Mickiewicza, Sienkiewicza i Jana Pawła II „korowód” przedostał się na osiedle Marianki, gdzie pod kościołem pw. św. Józefa pozostawiono… fekalia. Jak tłumaczyli uczestnicy, był to przysłowiowy, "halloweenowy psikus”.
Następnie protestujący przeszli ulicami Żwirki i Wigury, Armii Krajowej, Wojska Polskiego i Gimnazjalną w kierunku Dużego Rynku.
Zadbano o uczestników, którzy mogli liczyć na cukierki, frytki czy gorące skrzydełka z kurczaka w panierce, które przygotowała jedna z świeckich restauracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?