Przebudowa estakady w Przechowie wciąż bez wykonawcy. Dlaczego?

Estakada w Przechowie od lat już czeka na przebudowę. Z jednej strony chodzi o usprawnienie komunikacji, a z drugiej - jej stan techniczny pozostawia już wiele do życzenia. Już w 2016 roku wykonano w okolicach estakady wycinki wstępnej drzew w ramach przygotowań do większej inwestycji w tym miejscu.

Przetarg na tę inwestycję ogłoszono w ubiegłym roku. Koperty z ofertami (było ich 7) otwarto w październiku. Propozycja Kobylarni była najatrakcyjniejsza finansowo. Prace wyceniono na 53,8 mln zł. Ale wyniki konkursuogłoszono dopiero na początku stycznia.

Jeszcze w marcu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiadała, że wkrótce rozpocznie się przebudowa i remont. - Wiosna to realny termin - szacował Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA w Bydgoszczy.

Koszt całkowity wynosi ponad 50 mln zł. To jednak może okazać się zbyt mało. Zwycięska Kobylarrnia zdecydowała, że nie podpisze kontraktu.

Sokołów może przejąć Gzellę z Osia

Powód? Jak czytamy w komunikacie Mirbudu, której spółką zależną jest Kobylarnia: „...z uwagi na wydłużony czas rozstrzygania przetargu i mający miejsce w tym czasie znaczący wzrost cen usług podwykonawców i materiałów. Tym samym złożona oferta nie stanowi już dla spółki (...)rentownego kontraktu” - uzasadnił Mirbud w komunikacie.

Rzeczywiście, wszelkie procedury przetargowe trwały wyjątkowo długo. Oferty otwarto w drugiej połowie października. Wynik przetargu ogłoszono dopiero na początku stycznia, a umowa miała być podpisana dopiero w kwietniu, gdy sezon budowlany powinien już być w pełni rozpoczęty, szczególnie jeśli oferty otwarto już w październiku.

Dlaczego tyle to trwało? - zapytaliśmy GDDKiA. - Po otwarciu ofert wystąpiliśmy o przyznanie dodatkowych pieniędzy na realizację tego zadania, co wpłynęło na czas zakończenia procedury przetargowej - dość enigmatycznie wyjaśnia Okoński.

Chodzi o to, że zgodnie ze standardami GDDKiA musi mieć na konkretną inwestycję zabezpieczone 107 proc. wartości kontraktu. Po co? Na nieprzewidziane ewentualne okoliczności, które mogą pojawić się w trakcie prowadzonej budowy. A że oferta Kobylarni była prawie w wysokości zaplanowanych 55 mln zł, to GDDKiA musiała znaleźć dodatkowe kilka milionów. To niestety trwało kilka miesięcy i teraz Kobylarnia nie chce już umowy podpisywać.

Co zatem z inwestycją? - Rozważamy możliwość unieważnienia przetargu i wszczęcia postępowania przetargowego ponownie - podaje rzecznik bydgoskiego oddziału GDDKiA. I dodaje: - Robimy wszystko, aby inwestycja była zrealizowana do końca 2019 roku.

Co jest do zrobienia? Obecnie wykorzystywana estakada przeznaczona jest do rozebrania. Będzie zbudowana od nowa. Przebudowane będą około dwa kilometry drogi krajowej nr 91 w kierunku budowanej właśnie ekspresowej „piątki”. Kierowcy jadący z Miasteczka nie będą już wjeżdżali na krajową 91. Powstanie odrębna droga prowadząca od ul. Tucholskiej do Przechowa.

Na skrzyżowaniu ul. Bydgoskiej i drogi łączącej z Miasteczkiem zaplanowano rondo. Dla pieszych na wysokości Miasteczka wybudowane będzie podziemne przejście dla pieszych. Teren będzie osłonięty ekranami akustycznymi.