Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina Sobiechowskich straciła w pożarze dom. Teraz spróbują wybudować nowy [zdjęcia]

Agata Kozicka
Z płonącego domu udało się niewiele uratować. Teraz pan Grzegorz na pogorzelisku znajduje spalone pamiątki
Z płonącego domu udało się niewiele uratować. Teraz pan Grzegorz na pogorzelisku znajduje spalone pamiątki Fot. Agata Kozicka
Wkrótce Sobiechowscy zbudują nowy dom. Można im pomóc.

- Teraz mieszkamy u dalszej rodziny, która przyjęła nas zaraz po pożarze - mówi pan Grzegorz Sobiechowski. Dom jego i jego 87-letniego taty spłonął 27 listopada. - Drewniana podłoga i strop zajmowały się błyskawicznie. Nie było nawet czasu ratować dobytku.

Budynek nie nadaje się już do remontu. - Została zniszczona konstrukcja. Trzeba go rozebrać - mówi pan Grzegorz. - Ale chcemy postawić w tym miejscu nowy dom. Dostaniemy pewno odszkodowanie i mamy w rodzinie murarzy, więc chcemy go postawić samemu, ewentualnie korzystając z pomocy przy specjalistycznych pracach.

W Drzycimiu powstaje plan zagospodarowania przestrzennego. Zakłada strefę przemysłową. Co na to sąsiedzi?

Dlatego panowie będą potrzebowali materiały budowlane. - Gorąco apeluję i proszę wszystkich, którzy chcą i mają możliwość pomóc poszkodowanym w formie rzeczowej (materiały budowlane) lub finansowej na konto nr 65 8168 0007 0000 1182 2000 0054 z dopiskiem „Pomoc pogorzelcom Józefowi i Grzegorzowi Sobiechowskim ze Świekatowa” - apeluje wójt Marek Topoliński.

Podobno ktoś chodził po domach i zbierał na nas pieniądze, ale my nikomu na to nie udzielaliśmy zgody. Jeśli ktoś chce wesprzeć nas finansowo, to gmina podaje konto - dodaje pan Grzegorz.

- Na razie nie mamy za bardzo gdzie składać tych materiałów budowlanych na nowy dom, bo zanim zaczniemy budowę, potrzebna jest wycena ubezpieczyciela, projekty, zezwolenia - wymienia pan Grzegorz. - Ale gmina już obiecała pomoc w tych urzędowych sprawach.

Pilniejsze są materiały do remontu i wyposażenia innego domu.

- Tak nam się poszczęściło, że naprzeciwko naszego domu stał niezamieszkany od jakiegoś czasu dom sąsiada, który wyprowadził się do innej gminy. Zgodził się, żebyśmy tam zamieszkali. Ale dom, jak wspomniałem, przez dłuższy czas był niezamieszkany i trzeba go odremontować. Już jeden pokój jest odgrzybiony i pomalowany. Piece kaflowe działają i grzeją. Najgorzej jest z kuchnią. Jest tutaj wprawdzie westfalka, ale jest zapadnięta i nie da się jej już naprawić. Gdyby ktoś miał westfalkę albo inny piec, nadający się do kuchni, to bardzo się przyda.

Wielu sąsiadów i znajomych już obiecało pomoc panom Sobiechowskim. Niektórzy pomagają np. w malowaniu i doprowadzaniu domu do takiego stanu, by pogorzelcy mogli się wprowadzić. Liczą, że uda się to jeszcze przed świętami.

Jeśli ktoś ma jakieś materiały budowlane, chciałby je przekazać, albo westfalkę lub meble i sprzęt AGD można kontaktować się z panią Emilią Szczepańską pod nr tel. 52 33 22 280 lub 604 296 465.

Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju 30.11.2017

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiecie.naszemiasto.pl Nasze Miasto