Świecie poszerzy swoje granice. To już pewne

Jak podkreślają urzędnicy, poszerzenia granic miasta chcieli właściciele firm ulokowanych tuż pod Świeciem. Ma to wyeliminować zamieszanie z dostawcami, którzy dotąd błędnie szukali przedsiębiorstw w Świeciu zamiast, przykładowo w Wielkim Konopacie. - Wychodzimy też naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców nowych bloków, które teraz znajdują się w Sulnówku. Ceny mieszkań w mieście i na wsi znacznie się różnią, co odczuliby przy ich sprzedaży – wyjaśnia Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia.

Proces powiększenia Świecia trwał długo. Zielone światło musieli dać na to radni w lipcu zeszłego roku. Później pomysł konsultowano z mieszkańcami, a z konsultacji sporządzono raport, którego z kolei w grudniu 2020 roku znów musieli zaakceptować rajcy. Z projektu wyłączono jednak kilkanaście działek w Kozłowie. Mimo to Świecie po zmianach rozszerzy się o tereny położone w tej wsi. Wchłonie także po kawałku Sulnówka, Sulnowa, Dzików i Morska.

Po zmianach miasto będzie miało powierzchnię 1651 ha. Przybędzie także 497 mieszkańców Świecia przez co populacja miasta zwiększy się do 23 404. Wszystko jednak obowiązywać będzie od 1 stycznia 2022 roku. - Później będziemy musieli wnioskować do starosty o wprowadzenie zmian zawartych w rozporządzeniu w ewidencji gruntów. Będziemy też wnioskować, by starosta nie pobierał opłat od osób, które będą chciały wyrobić choćby nowe dowody rejestracyjne. Przesuniemy tablice drogowe i postawimy te z nazwami ulic. Szacujemy, że będzie to kosztowało kilka tysięcy złotych – mówił podczas marcowej sesji Wiesław Ratkowski, kierownik wydział budownictwa, architektury, geodezji, gospodarki gruntami i planowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Świeciu.

Urzędnicy zapewniają także, że zmiana nie będzie miała żadnego wpływu na wysokość podatku od nieruchomości, bo jest on taki sam w całej gminie. Bez względu na to czy ktoś mieszka na wsi, czy w Świeciu. - Dzięki poszerzeniu granic miasta zyskamy możliwość opracowania spójnego planu zagospodarowania. Pozwoli to również na stworzenie klarownego projektu rozwoju. Mam tu na myśli zarówno infrastrukturę, jaki i inwestycje mieszkaniowe czy gospodarcze – argumentuje burmistrz Krzysztof Kułakowski.