Szkoły zamiast pomagać, szkodzą niepełnosprawnym uczniom

Jutro o godz. 10 w sali konferencyjnej Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu rozpocznie się konferencja pt. „Wspólnie tworzymy lepszy świat dla dzieci ze spektrum autyzmu”.
Jednym z tematów będzie „Nauczanie indywidualne - plaga naszych czasów”.

- To naprawdę poważny problem, bardzo szkodliwy dla dzieci ze spektrum autyzmu (ASD) - podkreśla Hanna Jurek, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Świeciu. - Jeżeli dziecko nie jest opóźnione intelektualnie, nie wolno go izolować od rówieśników, bo to pogłębia autyzm. Dzieci z ASD wykazują często wyjątkowe zdolności w określonej dziedzinie. Szkoły powinny szczególnie je wspierać, a nie marnować ich potencjał.

Niestety, nie brakuje szkół, które - wbrew radom specjalistów - idą na łatwiznę zachęcając rodziców dzieci autystycznych do wnioskowania o nauczanie indywidualne.
- Idą na łatwiznę, bo praca z dzieckiem autystycznym jest trudniejsza. Może ono wykazywać niechęć do współpracy, przerywać lekcję, wymaga większej uwagi - tłumaczy Jurek.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej, które weszło w życie 1 stycznia 2016 r., szkoły muszą zapewnić dzieciom ze spektrum autyzmu konkretną pomoc.
- W klasach 1 - 3 i przedszkolu nauczycielowi powinien towarzyszyć asystent, który wspomaga ucznia, np. pomaga mu skoncentrować się na temacie lekcji - objaśnia Hanna Jurek.

Jutrzejszą konferencję w Świeciu organizuje m. in. lokalne stowarzyszenie „Niebieski Klucz”. Będzie to już trzecie tego typu wydarzenie w Świeciu. Okazją jest co rok Światowy Dzień Świadomości Autyzmu, który przypada 2 kwietnia.

- Dzięki tym wydarzeniom świadomość o autyzmie wśród mieszkańców powiatu świeckiego rośnie - uważa Hanna Jurek. - Też mamy w tym swój udział, szkoląc nauczycieli, dyrektorów, pedagogów. Ich rola w odkrywaniu dzieci z ASD jest coraz większa. Niestety, nie obejmie dzieci, które nie chodzą do przedszkola.

Tymczasem wczesna diagnoza ma wpływ na skuteczną pomoc. - Mamy pod opieką już pięciomiesięczne dzieci. Przy właściwej terapii mogą skończyć studia, być niezależne - podkreśla Hanna Jurek i zwraca się do rodziców: - Jeśli dziecko się nie przytula, nie okazuje uczuć, nie chce głaskać po brzuszku, gdy się najadło, itp., przyjdźcie do poradni. Gwarantuję pomoc najlepszych specjalistów.