Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uciekają z Drzycimia, bo mają dość kłopotów z urzędniczką

Agnieszka Romanowicz
- Ten baner nie dotyczy mnie. Nie niszczę przedsiębiorców,  lecz nie jestem obojętna wobec samowoli budowlanej - mówi Justyna Schmidt.
- Ten baner nie dotyczy mnie. Nie niszczę przedsiębiorców, lecz nie jestem obojętna wobec samowoli budowlanej - mówi Justyna Schmidt. Nadesłane
Baner przy Świeckiej w Drzycimiu to skutek konfliktu między przedsiębiorcami z tej ulicy a szefową wydziału budownictwa w starostwie.

„Pani Justyna niszczy przedsiębiorców i miejsca pracy w naszej Gminie” - baner o tej treści zawisł przy ulicy Świeckiej w Drzy-cimiu. Chodzi o Justynę Schmidt, kierownika Wydziału Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Świeciu. Pretensje do niej mają przedsiębiorcy, prowadzący działalność przy ul. Świeckiej.

- Ta pani szkodzi nam wykorzystując swoje stanowisko - oskarżają urzędniczkę. - I robi to z pobudek osobistych. Przeszkadza jej nasza działalność, bo mieszka przy tej samej ulicy.

Przedsiębiorcy uważają, że Schmidt korzysta z urzędniczych koneksji. - Jeśli nikt jej nie powstrzyma, będziemy musieli przenieść firmy. Jeden z nas już się poddał i zbudował zakład w gminie Osie - mówią i zaznaczają, że odbędzie się to ze szkodą dla gminy. - Zapewniamy około stu miejsc pracy - przypominają.

Gminie Drzycim zależy, żeby przedsiębiorcy zostali

Przedsiębiorcom sprzyja Waldemar Moczyński, wójt gminy Drzycim. - Wpływy do budżetu z tytułu ich działalności wynoszą rocznie ponad 170 tys. zł. Mam na myśli podatek od nieruchomości i środków transportu, pomijam wpływy płynące od mieszkańców, których zatrudniają biznesmeni ze Świeckiej. Zależy nam na tym, żeby ich firmy zostały przy tej ulicy - mówi wójt. Skarży się też na trudną współpracę gminy Drzycim z wydziałem architektury i budownictwa. - Każda sprawa kierowana z naszej gminy jest rozpatrywana w terminie najdłuższym z możliwych. Dzień przed końcem terminu rozpatrzenia dostajemy wezwania do złożenia brakującego dokumentu. Takie rzeczy między urzędami można załatwiać szybciej, sygnalizując problem przez telefon. Niestety, pani Schmidt jest nam wyjątkowo nieprzychylna, dlatego złożyłem na nią skargę u wicestarosty świeckiego.

Justyna Schmidt tłumaczy, że gmina Drzycim dopuściła się rażących zaniedbań. - Przy Świeckiej mieszkam od 20 lat. Byłam zaskoczona, gdy obok mojego domu powstała masarnia. Jej budowę musi poprzedzić decyzja o warunkach zabudowy, o której informuje się najbliższych sąsiadów; zwłaszcza, że to działalność uciążliwa. Tak stanowi prawo, a mimo to zostałam pominięta.

Ta decyzja wójta gminy Drzycim (poprzedniego - przyp. red.) została unieważniona jako wydana z rażącym naruszeniem prawa. - To spowodowało, że sąsiedzi nie mogli dalej prowadzić działalności - wskazuje Justyna Schmidt.

Wkrótce, na terenie dawnego SKR, zaczęły wyrastać kolejne obiekty. - Bez pozwolenia na budowę! Niedawno postawili tam węzeł betoniarski, również bez pozwolenia. Zgłosiłam to do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, bo nie mogłam przejść obojętnie wobec tak poważnej samowoli budowlanej, która dzieje się na moich oczach.

Przedsiębiorcy nie muszą mieszkać przy Świeckiej

Justyna Schmidt nie kryje, że działalność sąsiadujących z nią firm zakłóca spokój jej rodzinie i najbliższym sąsiadom. - Nikt nie chciałby mieszkać pobliżu uciążliwych zakładów przemysłowych. Tym bardziej, że wcześniej na tym terenie nie było zabudowy produkcyjnej. Właściciele tych firm nie muszą tego przeżywać, nie mają domów przy ulicy Świeckiej - zaznacza.

- Ciekawe, że kamieniarstwo, które przy Świeckiej prowadzi mąż pani Schmidt już jej nie przeszkadza - komentują przedsiębiorcy.

- Mąż pracuje do godziny 16. Nie można równać tej działalności z masarnią, fermą kurzą i produkcją kruszywa. Na wniosek jednego z przedsiębiorców u męża były przeprowadzone kontrole i nie stwierdziły żadnych nieprawidłowości.

Konflikt między biznesmenami a urzędniczką zaostrzył się, gdy wysłała ona wójtowi gminy Drzycim informację o samowoli przy Świeckiej.

- Następnego dnia miałam dom oblany czerwoną farbą. Odbieram to jako groźby, a baner wywieszony naprzeciwko mojego domu, jako próbę zniesławienia, skoro już wiadomo, że mnie on dotyczy.

Czy sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby ul. Świecka była objęta planami zagospodarowania przestrzennego? - Z rozmów z radnymi wiem, że większość stawiałaby tam na rozwój przedsiębiorczości, więc uchwalenie planu dla tej części Drzycimia mogłoby być jeszcze bardziej niekorzystne dla pani Schmidt i jej sąsiadów - odpowiada Moczyński.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiecie.naszemiasto.pl Nasze Miasto