Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamieniła Ukrainę na Polskę i jest szczęśliwa. Choć tęskni za domem

Weronika Gaca
Oksana studiuje projektowanie odzieży. Dobrze mówi po polsku. - Musiałam się szybko nauczyć, bo tak lubię mówić!
Oksana studiuje projektowanie odzieży. Dobrze mówi po polsku. - Musiałam się szybko nauczyć, bo tak lubię mówić! Fot. Archiwum Oksany
W powiecie świeckim pracuje kilka tysięcy jej rodaków. Ona jest szwaczką w Laskowicach.

Oksana ma 20 lat, pochodzi z Ukrainy, z Delatyna. Mieszka w Jeżewie. Pracuje w stolarni Otlewskiego w Laskowicach jako szwaczka. - Jestem szwaczką z wykształcenia, ale zaocznie studiuję projektowanie odzieży.
Mówi płynnie po polsku: - Ja już nawet czasem zauważam, kiedy Polacy robią błędy, naprawdę!
Jest niesamowicie energetyczna i łatwo nawiązuje kontakty. Jest gadatliwa. - Musiałam się nauczyć szybko polskiego, bo tak lubię mówić!

Delatyn

Do rodzinnego Delatyna Oksana ma tysiąc kilometrów. To 8-tysięczne miasteczko, kiedyś w granicach Polski, jest dziś malowniczą turystyczną miejscowością z przyrodą urzekającą od pierwszego wejrzenia. To stąd pochodzi „ukraiński Gandhi”.- Osip Waśkow, filozof i utalentowany artysta, absolwent krakowskiej ASP, który nagle przeniósł się do Delatyna, by w skromnym domku na wzgórzu wieść ascetyczne życie bez szans na międzynarodową karierę - Oksana z dumą opowiada o swoim krajanie. - Szybko stał się lokalną legendą i ukochanym przez wszystkich uczniów nauczycielem rysunku. Kiedyś powiedział komuś, że jest mu bliska filozofia Mahatmy Gandhiego.

Wyjazd

Oksana przyjechała do Polski z nadzieją, że usamodzielni się. Już pierwszy dzień był solidną szkołą samodzielności . - Autobus, którym przyjechałam do Bydgoszczy, miał 7 godzin spóźnienia. Była już 19. Próbowałam zadzwonić do pani z agencji pracy. Nikt nie odbierał. Znalazłam miejsce z darmowym wi-fi. Udało się skontaktować. Jaka ulga!
Nieco wystraszona - po polsku nie znała ani słowa - dotarła do wskazanego hostelu. Nieoczekiwanie spotkała tam Polkę, starszą panią mówiącą po ukraińsku. - Opowiadała mi dużo o Polsce i o waszej historii.
Pierwsza nauczycielka, życzliwa Polka, była dla Oksany jak dar z nieba. Bez strachu następnego dnia przyjechała do Laskowic.

W Polsce

Oksanie bardzo się w Polsce podoba. Z miast, które zwiedziła, najbardziej urzekająca okazała się Warszawa. - Architektura kojarzy mi się z naszym Lwowem.

Polubiła polską kuchnię. - Jadłam nawet flaki i czarninę. I bardzo lubię batoniki 3Bit, u nas ich nie ma.

Ze „swoich” dań często robi pierogi ruskie, które - wbrew nazwie - są daniem czysto ukraińskim. Oksanę wszystko interesuje, wszędzie jej pełno. - Bardzo podoba mi się działalność KGW w Jeżewie. Kobiety są takie zaangażowane, podtrzymują tradycje kulinarne regionu i tak aktywnie działają, pomimo że mają swoje rodziny, dzieci i pracę. To super, że znajdują czas na spotkania w swoim gronie i dzielenie się nowo poznanymi przepisami oraz uczestnictwo w festiwalach smaku i innych konkursach.

Oksana uważa, że mieszkańcy gminy Jeżewo są bardzo sympatyczni i mili w stosunku do Ukraińców. - Właściwie ludziom jest obojętne, czy jesteśmy, czy nie. To dobrze, bo jesteśmy jakby częścią wsi a nie wiejską sensacją.

Praca

Oksana, jako główny powód przyjazdu, podaje chęć poznania siebie i usamodzielnienia się, jednak większość jej rodaków przybywa z powodów ekonomicznych. Ukraińcy mogą w Polsce legalnie pracować i łatwo znajdują pracę. - Polak nie chce pracować za najniższą krajową, a nam opłaca się pracować.

Zarobki na Ukrainie są o wiele niższe. Najniższa krajowa na Ukrainie wynosi 1800 hrywien, czyli 300 zł. Za najniższe wynagrodzenie na Ukrainie można kupić około 200 bochenków chleba, w Polsce ponad tysiąc. Różnica jest ogromna, nic dziwnego, że Ukraińcy przyjeżdżają do nas za pracą zostawiając swoich bliskich, swoje znane kąty, swoje krajobrazy. Oksana zostawiła w Delatynie rodziców i przyjaciół, za którymi bardzo tęskni. - Czasem śpiewam sobie ukraińskie piosenki. Wiesz, wyśpiewać jakoś trzeba tę swoją tęsknotę.

To zwycięska praca w I Konkursie Dziennikarskim dla szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych powiatu świeckiego, zorganizowanym przez I LO w Świeciu we współpracy z „Gazetą Pomorską”. W kategorii gimnazja zwyciężyła Weronika Gaca z III klasy Zespołu Szkół w Jeżewie. W kategorii szkoły ponadgimnazjalne: I miejsce - Kinga Banach kl. IV ZSP w Świeciu, II miejsce - Katarzyna Wróblewska kl. II ILO w Świeciu, III miejsce - Małgorzata Łabus kl. III ZSP w Świeciu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiecie.naszemiasto.pl Nasze Miasto